HISTORIA SUKNI ŚLUBNEJ

Zakup sukni ślubnej to najważniejszy i najbardziej wyczekiwany moment w życiu kobiety. Każda Panna Młoda zawsze stara się iść do ołtarza w jak najwspanialszej kreacji, która przyciągnie wzrok innych, a jednocześnie odzwierciedli jej styl i podkreśli atuty. Historia sukni ślubnej jest barwna i z pewnością zaciekawi wielu z Was. Zapraszam Cię serdecznie do przeczytania tego artykułu, który zwięźle nakreśla historię sukni ślubnej. Ciekawa jestem czy któraś z Was jest wierna przesądom ślubnym, czy też tradycjom związanym z przygotowaniami do swojego dnia ślubu?

Historia sukni ślubnej

Od zawsze suknię szyły profesjonalne szwaczki lub kobiety z rodziny Panny Młodej. Istotnym obyczajem w latach wcześniejszych było to, aby Panna Młoda nie szyła swojego ślubnego ubioru sama. Przesąd ten mówił, że jeśli to zrobi, może narazić się na materialne troski w życiu małżeńskim. We Francji oraz Wielkiej Brytanii uważano nawet, że Panna Młoda nie powinna wkładać gotowej sukni przed dniem swojego ślubu, ponieważ mogło to przynieść pecha. Aktualnie ten zwyczaj nie ma zastosowania. W dzisiejszych czasach Panny Młode realizację swoich sukien ślubnych zlecają projektantom mody.

Przez wiele pokoleń istniał obyczaj mówiący o tym, że narzeczony nie powinien zobaczyć swojej wybranki w sukni ślubnej przed zaślubinami. Do dziś jest on często spotykany. Jednak aktualnie stanowi pewnego rodzaju niespodziankę dla Pana Młodego, której celem jest wywołanie w jego oczach zachwytu. Czas oczekiwania na zobaczenie swojej wybranki w sukni marzeń zawsze powoduje nutkę niepewności połączonej z ciekawością potęgując doznania wizualne.

historia sukni ślubnej portret

KOLOR SUKNI ŚLUBNEJ

Historia sukni ślubnej, a przede wszystkim jej koloru jest interesująca. Kolor sukni ślubnej przez wieki ewaluował. Z pewnością dla wielu osób zaskoczeniem może być, że jasna kolorystyka nie była zarezerwowana w ubiegłych wiekach dla Panny Młodej. Dopiero w epoce romantyzmu kolor biały stał się tradycyjną barwą kobiety wychodzącej za mąż. Otóż w antycznej Grecji kobieta ubrana była w dniu swojego ślubu w purpurowe szaty. W Rzymie w pomarańczową suknię. Natomiast w epoce renesansu królowały odcienie fioletu i błękitu. W czasach baroku częstym kolorem ślubnej kreacji była czerń przyozdobiona często koronkami lub złotymi haftami.

Jak doskonale wiemy moda się zmienia, a co za tym idzie kolory sukni ślubnej także. Bardzo często w dzisiejszych czasach zwraca się uwagę na dopasowanie kolorystyki sukni do karnacji Panny Młodej. Aktualnie kolorem królującym w modzie ślubnej jest ivory, czyli ciepła odcień bieli. Jest ona często przełamywana delikatnie kolorystyką beżu, pudrowego różu, która dodaje subtelności sukni ślubnej i podsyca strukturę koronek.

Co robiły Panny Młode ze swoją suknią ślubną po przyjęciu? Otóż po weselu chowano ją do szafy i stanowiła pamiątkę tego ważnego dnia.

Przesądy przedślubne

Ozdoby, które przystrajały XIX wieczne suknie ślubne takie jak koronki, koraliki, tasiemki czy wstążki, odgrywały istotną rolę w miłosnej magii. Otóż we Włoszech wierzono, że taki drobiazg zabrany na zabawę przez dziewczynę szukającą męża zapewni jej szybkie poznanie miłości jej życia.

Praktykowanym do dziś obyczajem z XIX stulecia jest szycie z sukni ślubnej sukienki na chrzest swojego pierwszego dziecka. Ten zwyczaj był częsty w Niemczech. Bardzo często zdarzało się również, że suknię ślubną przekazywały mamy swoim córkom, które brały ślub w kreacji swojej mamy.

Zdjęcia nad jeziorem Como z udziałem naszej sukni wykonała Asia z Elite Wedding